Każdego dnia i nawet w każdej chwili naszego życia doświadczamy wielu emocji i uczuć. To one są odpowiedzialne za nasze zachowania i myśli. Jak twierdzi dr Sarah McKay… emocje rozgrywają się w teatrze ciała, a uczucia rozgrywają się w teatrze umysłu. Nasze emocje odnoszą się do zachowań adaptacyjnych (przystosowawczych), które pozwalają nam przetrwać zagrożenia stwarzane przez środowisko. Naukowcy twierdzą, że zdolność odczuwania emocji u ludzi wiąże się ściśle z procesem ewolucji, w toku której zostały rozwinięte w sposób naturalny. To spadek po naszych jaskiniowych przodkach, gdzie wyzwalana przez emocje przemoc i agresja warunkowały ich przetrwanie. Za emocje odpowiedzialny jest najbardziej prymitywny organ naszego mózgu, tzw. układ limbiczny, dlatego nie mamy na nie wpływu. Pojawiają się i już!
Termin emocje bardzo często stosowany jest wymiennie z terminem uczucia, pomimo tego, że między nimi jest zasadnicza różnica. Emocje pojawiają się nagle. Są one natychmiastową reakcją fizjologiczną na jakiś bodziec (np. określone wydarzenie albo sytuacja), w której czujemy zagrożenie, lub wręcz odwrotnie, zadowolenie. Na pojawienie się emocji nie mamy wpływu, stąd bardzo często pojawiają się nieświadomie. Trwają bardzo krótko i wpływają mocno na nasze samopoczucie, zarówno na stan fizyczny, jak i psychiczny. Może to być gniew, wzruszenie czy zwykła trema.
Z uczuciami, np. przyjaźni, szczęścia czy satysfakcji, jest nieco inaczej, bo one są bardziej trwałe. Trwają dłużej – miesiącami lub latami i nie zmieniają się pod wpływem wydarzeń. Na uczucia składają się różne emocje. Pojawiają się wtedy, gdy tym emocjom świadomie nadamy subiektywne znaczenie. Uczucia to nie tylko doznania fizyczne, ale też psychiczne. Różnicę pomiędzy uczuciem a emocjami można pokazać na przykładzie miłości. Gdy przeżywamy miłość (uczucie), mogą nam towarzyszyć różne emocje, tj. zazdrość, lęk, strach, złość i wiele innych, pojawiających się nagle. Krótko mówiąc, uczucia od emocji różnią się upływem czasu.
Emocje zawsze pojawiają się jako pierwsze, a dopiero po nich przychodzą uczucia. Ponadto uczuć doświadczamy bardzo świadomie, podczas gdy emocje często są przez nas nieuświadomione i pozostają w naszej sferze podświadomej. Stąd zdarza się, że przez lata nie rozumiemy własnych emocji. Aby móc je dobrze zrozumieć, warto skorzystać ze wsparcia specjalisty, a może nawet poddać się terapii.
Bywa, że nasz umysł zalewa mieszanina różnych emocji. Niepokoją nas mocno i czujemy przynaglenie, by za nimi pójść. Czując ogromną złość do danej osoby w pierwszym odruchu możemy mieć wielką ochotę dać temu upust, kierując tę złość pod adresem danej osoby. Jeśli jednak wcześniej nie przewidzi się konsekwencji swojego zachowania, to można narobić wiele szkód – nie tyle innym, co przede wszystkim sobie. Warto więc w takiej sytuacji zatrzymać się w spokojnym miejscu, by spotkać się ze swoimi emocjami, zaakceptować fakt, że się pojawiły, nazwać je i zbadać, co się pod nimi tak naprawdę kryje, co jest ich prawdziwym źródłem. Być może przyczyna leży bardzo głęboko i wynika jeszcze z dzieciństwa. Jednak tylko w konfrontacji z nimi istnieje realna szansa na dotarcie do prawdziwej przyczyny.
Z emocjami bywa tak, że z czasem tracą swoją moc. Korzystając więc z tej wiedzy, weź na początek kilka głębokich wdechów i daj sobie przynajmniej dwie minuty czasu na to, by je nieco wyciszyć, a jednocześnie uspokoić siebie. Tym samym dasz sobie czas na chwilowe odroczenie swoich emocji zamiast bez namysłu pójść za nimi. Pamiętaj, że zawsze masz wybór, czy chwilę odczekać, czy od razu zadziałać. Działanie odroczone pokazuje, że masz już w sobie sporo wewnętrznej wolności do tego, by podejmować właściwe decyzje co do działania związanego z Twoimi emocjami. Nie pozwalasz się im zniewolić i dajesz sobie prawo wyboru. Idąc spontanicznie za emocjami, musisz się liczyć z ryzykiem pojawienia się licznych konsekwencji. Tym samym to znak, że to nie Ty, a Twoje emocje mają nad Tobą kontrolę.
Emocje są naszym wewnętrznym bogactwem. Wystarczy nauczyć się je rozpoznawać i świadomie przeżywać, by w konsekwencji prowadzić do wewnętrznej równowagi i spokoju, a także empatycznej komunikacji z drugim człowiekiem.